Już 3 lipca startuje czwarta edycja rowerowego maratonu Wisła 1200.
Grupę Kolarską Gryf Tczew podczas jednego z najdłuższych polskich ultramaratonów reprezentować będzie Oskar Krajnik, który wyruszy na trasę razem z kolegą z Klubu Kolarskiego Pelplin Mariuszem Skweresem. Ich poczynania będzie można śledzić na stronie https://wisla1200.pl/live/ (Oskar nr 199, Mariusz nr 448).
Trasa liczy 1173 kilometry i wytyczona jest po nadwiślańskich drogach, szutrach, ścieżkach, skarpach i wałach. Jazda po ruchliwych drogach wojewódzkich i krajowych ograniczona jest do absolutnego minimum, tak aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort obcowania z przyrodą i historią. Na jej pokonanie uczestnicy mają 180 godzin.
Po drodze na kolarzy czekają rozległe starorzecza i rozlewiska pełne dzikich ptaków, wydmy i piaskowe łachy i klimatyczne miasteczka, w których czas jakby się zatrzymał. RMW1200 to nie tylko Kraków, Warszawa, Toruń i Gdańsk. Organizatorzy zaplanowali przejazd przez Janowiec, Sandomierz, Płock, Dobrzyń, Chełmno, Świecie, Grudziądz i Gniew. A pomiędzy tymi miastami mozolny, kolarski wysiłek i pokonywanie własnych słabości bez wsparcia z zewnątrz.
Najważniejsze reguły Wisły 1200:
1. Pokonanie całej Trasy RMW1200 musi nastąpić bez wsparcia z zewnątrz więc jeśli chcesz jechać w czystych spodenkach, musisz je mieć ze sobą, wyprać albo kupić po drodze. Zasada ta dotyczy wszystkich aspektów pokonania trasy w tym jedzenia, picia, spania, serwisu sprzętu.
2. Wsparcie pomiędzy uczestnikami wyścigu jest dopuszczalne 3. Zjeżdżanie z Trasy jest dopuszczalne pod warunkiem powrotu na Trasę w tym samym miejscu